Відео

Super seria!! Kiedy film o podbiegach?

Czyli intuicyjnie dobrze to robię. Nie potrafię zwolnić. Więc póki co dwie minuty biegam, jedną idę. Czasem nawet jeden do jednego. Zobaczymy co będzie za te 12 tygodni. Dziękuję za ten film . Trochę mnie podbudował

Poczytałem "Lalkę", oglądałem pianino online, ćwiczyłem, pisałem z koleżanką, szukałem pracy. Czuję się jak gówno. Chciałbym grać na konsolecie, malować obrazy, murale, mam 25 lat i nie mam nic. Ja zaczynam od zupełnego zera moja siostra czeka na przeprowadzenie się do mieszkania dziewięć lat a ja siedem. Od siedmiu lat powinienem być na studiach w Łodzi na Fizyce i być na drugim poziomie już na doktoracie, mieć swoje własne, niezależne oraz samodzielne życie. Niestety od dziesięciu lat leczę się psychiatrycznie, mam zaburzenia psychiczne i nie mam matury. Zastanawiam się ile rzeczy to ja w swoim życiu zniszczyłem a ile zniszczyło się samo, nigdy się o nic nie starałem, nie jestem tego w 100 % pewny. Jestem też osobą z niepełnosprawnością fizyczną. Nigdy nie uprawiałem seksu, mogłem zacząć w lipcu 2018, ale bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie zalęknione i zaryczane dziecko. Bałem się ogólnego odbioru mojej osoby przez dziewczynę. Od sierpnia 2021 przełamałem się i walczę co weekend, nie wychodzi i walczę dalej. Kompletnie nie potrafię gotować, umiem zrobić cztery potrawy, raz w życiu robiłem obiad. Nie czuję osobą sprawczą oraz odpowiedzialną za swoje życie, mam masę pracy. Nie byłem dziś na Fizyce, na wolnym słuchaniu Fizyki na UW bo nie wstałem o 6:00, spałem dwie godziny i niewiadomo czemu sobie odpuściłem. Chciałbym polecieć do Tajlandii, znam chłopaka który był tam w wieku 23 lat. Chciałbym nauczyć się grać na syntezatorach. Bardzo się boję, że nie zdam tych 8 przedmiotów na maturze za 400 zł od podejścia. Czuję się jak gówno, ja nie mam nic i zmarnowałem życie to wszystko mnie bardzo boli i boję się zdawania matury w nieskończoność. Odczuwam ogromny ból psychiczny i nie mam siły się umyć. Mam poczucie odrealnienia, monotonii, jakbym cały czas szedł na bieżni. Przez cztery dni nie brałem dwóch leków bo ciężko mi było po nie sięgnąć. Bardzo mi przykro z powodu utraconego czasu, że np. nie będę już w samotnej podróży zagranicą w wieku 22 lat. Nie czuję, że to jest moje życie. Znów nie wstałem na Fizykę bo ciężko mi było podjąć decyzję czy wstaję rano szybko. Boli mnie cały brzuch, podbrzuszę. Ciągle chcę mi się płakać. Oglądałem pianino online i czytałem "Lalkę", "Chłopów", napisałem do PZP, szukałem pracy, poczytałem "Wilka Stepowego". Zmarnowałem całe swoje dotychczasowe życie przy komputerze oraz telefonie. Dziś też bardzo ciężko było mi się zabrać do obowiązków, zrobiłem 1%. Zgubiłem pół roku temu kodeks postępowania administracyjnego i nie mogę znaleźć. Znowu nie potrafiłem wstać na Fizykę. Mama przez całe życie wtrąca mi się w to co ubieram, gdy ubiorę się jak chcę to podlega to ogromnej ilości komentarzy i krytyce, nawet długie skarpetki w lato są traktowane jak morderstwo bo mamie nie pasuje. Ja zawsze chciałem chodzić w glanach i nosić się jak Depeche Mode, raz w życiu kupiłem sobie koszulę. Czuję się jak zupełnie niesprawcze gówno. Moja siostra swobodnie gotuje, ja muszę czekać aż ktoś wyjedzie na cztery godziny bo byłaby masa komentarzy i krytyka doprowadzająca mnie do łez i "dobre rady". Rodzice czy siostra nigdy do mnie nie pukają a z spowiadania się gdzie idę i o której wrócę wykręcam się jak tylko mogę. To wszystko mnie bardzo boli i czuję się jak gówno. Szukałem pracy, czytałem "Lalkę" i "Chłopów", kodeks pracy i podręcznik do Administracji. Kupiłem zły tusz do drukarki bo pomyliłem numer, nie mam siły się umyć. Moi znajomi chodzili po liceum, mieli normalne życie, uprawiali seks, etc. Nie czuję się osobą sprawczą ani odpowiedzialną za swoje życie. Znów ciężko było mi się zabrać do wielu rzeczy, czytałem ksiąžki. Czuję się jak gówno, nie wiem co robić. Powinienem być w tej chwili w Cannes, młodsi od mnie już są. Tak potwornie mnie boli utracony czas w życiu. Nic w życiu nie przeżyłem i bardzo mocno mi żal tego, że pierwszą samotną podróż zagraniczną odbędę po 26 roku życia. To bardzo boli, że nic w życiu nie mam. Mam wrażenie, że nie przeczytałem żadnej książki ani żadnej lektury. Nie mam pojęcia czy uczyłem się po 11 roku życia. Czuję się jak gówno, które zmarnowało swoje życie. Bardzo ciężko jest mi się zabrać do pracy, dzisiaj nie robiłem nic. Chwilę pooglądałem pianino, popisałem z koleżanką i tyle. Obiecuję sobie, że już jutro tak nie będzie. Zmarnowałem.całe swoje dotychczasowe życie przy telefonie oraz komputerze, bardzo żal mi tego utraconego czasu i nienawidzę tego życia. Niestety mam takie życie jakie mam i pozostaję mi tylko posprzątać ten syf. Moja psychoterapeutka uważa, że ciężko mi pracować nad sprawczością oraz odpowiedzialną. Żyję trochę na zasadzie: "Boże, coś się zdarzyło i coś się zdarzy". Zapominając, że ja tu jestem w roli głównej. Chciałbym pojechać na Nowe Horyzonty również w tym roku. Marzę o nagraniu rekomendacji filmowych na UA-cam z 2018, 2019, 2020, 2021 i 2022. Niestety nie mam na to siły, co roku jest tam Julian Świeżewski a od 2021 Jakub Gierszał postanowił wpadać regularnie. Pamiętam jak po raz pierwszy pojechałem na Nowe Horyzonty w 2018 i czułem się taki wolny i swobodny, mogłem wtedy tak wiele czego nie mogłem zrobić jeszcze przed tamtą sytuacją. Pamiętam, że po pierwszym festiwalu przez trzy miesiące prawie nie wychodziłem z łóżka bo nie potrafiłem się odnaleźć w powrocie do domowego piekła. Zawsze czułem się niewolnikiem decyzji rodziców, jakby oni nie pozwolili to by mnie tam nie było. Raz w życiu robiłem obiad. Nigdy nie byłem na schodkach wśród tych tłumów szesnastolatków, mam poczucie, że nic nie przeżyłem. Te wszystkie wielkie i wspaniałe rzeczy z młodości są niestety jeszcze przede mną. Czuję się jak gówno. Wiem, że jedyne co mi pozostało to działanie i innego syfu nie posprzątam. Jednak często nie mam siły na działanie, myśli, ogromny ból i żal nie pozwalają mi często wstać z łóżka. Miałem dziš umówić się na kwalifikacje do szpitala psychiatrycznego. No cóż, zostaje poniedziałek. Niestety, ale znów nie dojechałem w porę na uczelnię bo nie byłem w stanie wstać. Ostatnio jak mam siłę i mogę to działam tylko najczęściej niestety nie mam siły. Nie mam pracy, nie mam matury, nie mam prawa jazdy i śpię u rodziców. Zapewne utknę na pierwszym roku studiów w wieku 32 lat, nikt już nie będzie chciał mnie zapraszać na imprezy bo będzie mnie dyskryminował z względu na wiek. Nigdy nie byłem na imprezie u kogoś z względu na toksycznych rodziców. Chciałbym normalnie żyć. Teraz zamiast iść na tramwaj do centrum to siedzę i myśli mi nie pozwalają iść. Miałem obdzwonić miejsca pracy, mam w sobie bardzo dużo cech osobowości zmuszających do cierpienia. Chciałbym malować murale, grać na konsolecie, malować obrazy i robić tatuaż. Według mojej psychoterapeutki zmagam się z wyuczoną bezradnością. Chciałbym zdać maturę za rok, wynieść się od rodziców i mieć normalne życie.

Super materiał ale wzór 180-wiek nie pasuje do kobiet. Niestety, nie wspomniałeś, że kobiety mają zasadniczo wyższe tętno wynikające z mniejszego rozmiaru serca czyli koniecznej szybszej jego pracy. Teraz na szybko nie wskażę przeliczników dla kobiet ale moje optymalne tętno to 136-138 (i to prawie pasuje do wzoru) a u mojej żony, młodszej o 2 lata, wynosi 153-155. I tak biegamy.

Oj modne teraz te hybrydowe treningi. Już 10 lat temu miałem system Rower-Silownia-Bieganie. Regularnie, bez diety były dobre efekty i cały rok sylwetka plażowa. Dziś jestem po 30 i znów chce do tego wrócić.

Używam Apple Watch Ultra i mam Polar H10. Zrobiłem kilka treningów interwałowych i mam porównanie. Gdy używam samego zegarka na nadgarstku liczba pomiarów tętna jest mniejsza, a do tego potrafi zegarek pokazać ciut niższy odczyt na nadgarstku, niż jest w rzeczywistości. Tak o kilka uderzeń. Gdy wchodzimy w aplikację po treningu to widzimy już prawidłowe odczyty. Jest po prostu małe opóźnienie w dostarczaniu informacji na ekran. Z opaską polar h10 mam rzeczywisty odczyt i zdarzyła mi się sytuacja, że tętno skoczyło o ok. 10 uderzeń na sekundę i dzięki opasce zegarek pokazał to poprawnie na ekranie. Dla amatora jakim jestem, zdecydowanie wystarcza mi odczyt z Apple Watch Ultra, szczególnie, jak się ma czucie własnego ciała i trenuje od jakiegoś czasu - wiadomo wtedy mniej więcej w jaki zakres wchodzimy, bo inaczej się czujemy :).

może jakiś filmik o polecanych butach na szerszą stopę?

Na zdjęciu super buty... to PRO 4 prawda? skąd masz też chcę. 😅😉

Bardzo fajny materiał . Czyli jestem wariat jeśli lubię biegać w wysokich temp 😅?

Super video, może jakaś recka butów treningowych przewiewnych na lato ,bo juz odparzenia zaczynają się robić 😅

Cześć dzięki za recenzję. Gdybyś mógł w swoich recenzjach zlapac buta z tyłu w obrębie Achillesa i boki po prostu w jednym zdaniu opisać czy sa jakieś wzmocnienia. Ogólne malo kto to pokazuje,a mnie na tym zależy gdyż sama stabilizacja nie wystarcza mi gdyż mam problem z uciekająca stopą do wewnątrz. Pozdrawiam

Test Asics Kinsei Blast please!? Pozdrawiam lapke w gure 👍😉🇨🇿

Co polecacie do pomiaru tętna (coś taniego)?

czyli jak poczac przez pryzmat amortyzacji to miedzy Ride 17 a trumph 21 nie ma duzej roznicy?

Jak jablczan i cytrynian najlepiej ? Gdzie to kupić ?

Super mi to wyjaśniłeś, dzięki! pozdrawiam

Super odcinek! Pozdrawiam! :)

Z tą objetością to nie zawsze tak jest im dłuższy dystans tym większe znaczenie ma objetość. Osobiscie biegam 80-120km tygodniowo robie 4-6 treningów w tym 1 długie wybieganie ok. 30km. Moj kumpel biega max połowe tego co ja i na treningu jest lepszy na krótkich dystansach, 2 razy razem startowaliśmy w półmaratonie i 2 razy byłem lepszy ale różnica była niewielka, w maratonie byłem lepszy o 12min bo kumpel miał ściane na 30km. On woli krótsze dystanse czesciej startuje na dyche czy 5km ja nie lubie krótkich dystansów i w nich nie startuje nigdy nie biegłem na zawodach mniej niż półmaraton a moje pierwsze zawody to byl od razu maraton 3 miesiace od wstania z kanapy ale najbardziej kocham ultra w zeszłym roku bez problemu przebiegłem 115km w tym roku ukończyłem już 2 ultra i szykują się kolejne 2 ale na ponad 100km. Ostatnio dla mnie nie było żadnym problemem przebiec na treningu 50km 2 razy z rzędu w tygodniowym odstępie czasu. Brakuje w tej tabeli zalecanych objetosci na ultra ale ona dla mnie jest troche bez sensu bo te km sa moim zdaniem zawyżone moim zdaniem pod maraton dla poczatkujacego wystarcza 3 treningi tygodniowo 30-50km tak żeby ukonczyć ale bez parcia na wynik.

Hej, czy te buty nadadzą się Twoim zdaniem na bieganie po górach? I pytam tu bardziej o takie rekreacyjne marszo biegi, bo jade z rodziną wiec daleko im odbiegać nie będę :D jeszcze co do rozmiaru, czy w przypadku butów trailowych też lepiej wziąć o rozmiar większe?

Kiedy pije przed treningiem, nie dosc, ze w czasie biegu chce mi sie dosc szybko skorzystac z toalety😮, a po drugie czuje sie pelna i ociezala😢

Nie znam sie😮 o co chodzi z tym tętnem? Dlaczego trzeba je kontrolowac podczas biegu? Co z tego, ze jest wysokie, przeciez podczas biegu odpoczywam

Super materiał

Jak wyniki na 5 i 10 km?

A to nie jest tak że trenując siłowo z ciężarami i nie mówię tu u 3-4x w tyg a 1-2 właśnie ulepszamy się jako biegacze i notujemy lepszy progress poprzez wzmacnianie mięśni, stawów, rozwijanie siły?

Bardzo wartościowa wiedza!

trenuje 3x siłownia (2 upper, 1 lower body) i obecnie dwa treningi biegowe ( jeden baza, jeden interwał/próg) Praca w systemie 4 zmianowym działa nie raz trochę niekorzystnie na regeneracje ale nie ma problemu z kontuzjami. Drugi trening biegowy dołożyłem jakiś czas temu bo z "efektu siłowni" ciężko mi zrezygnować ale bieganie od strony takiej naukowej i poznawania swojego serca sprawia mi mega fun. Pytanie o suplementy/ żele energetyczne z poprzednich filmów, gdzie kupujesz/ zamawiasz tego typu produkty ?

Ja mam takie pytanie: Od stycznia jestem na redukcji, ćwicze siłowo (3 razy w tygodniu) i biegam na bieżni oraz na zewnątrz (3 razy w tygodniu) do tego wpadają czasami jakieś zawody na 5 lub 10 km. Pod koniec tego miesiąca będę kończył już redukcje bo osiągnąłem cel jaki sobie zalożyłem, później chciałbym wejśc na zero kaloryczne i później zbudowac trochę masy mięśniowej. Jak myślisz czy da się to wszystko pogodzić tzn. budowanie masy mięśniowej i bieganie ? Nie chciałbym całkiem rezygnowac z biegania ale myślę, że może w jakimś stopniu je zmniejsze na czas budowania masy mięśniowej. Co o tym sądzisz ? Pozdrawiam ;)

świetny film! dziękuję za super porady, zastosuję na pewno! pozdr i dzięki

Fajna koszulka. Jaki to producent?

A jak to wezystko pogodzic silownie 2x rower 2x i bieganie 3x gdzie tu czas na regenerację 😱

9 lat trenowałem kulturystykę lecz pół roku temu zacząłem regularnie biegać aktualnie 4x w tyg biegam + 2/3x FBW. Nigdy tak dobrze się nie czułem , formę trzymam cały czas bez rygorystycznego trzymania diety 😁 obwody lekko spadły ale sylwetka wygląda bardziej atletycznie. Dla mnie takie hybrydowe połączenia to najlepszy wybór 😎

Fajny filmik, dziekiuje i serdecznie pozdrawiam. Piona 🙂

Super materiał! Przydałby się również film "co robić jeśli już dojdzie do przetrenowania?" :D

W sumie biegam dla teścia i żeby nauczyć się szybko uspokajać oddech i tym samym reakcje ciała, więc zaczynałem od 30s biegu 30s przerwy i progres był szybki. Teraz niekiedy robię 60/30 a nawet i inne kombinacje, ogólnie to mnie zainspirowałeś żeby to sobie pomierzyć i kilka wniosków wyciągnąć.

Genetyka nie istnieje

Czyli 3x FBW w tygodniu + 3x w tygodniu trening biegowy może okazać się zbyt dużo? Trenuje obecnie na przemian siłownia, bieg, siłownia, bieg, siłownia, off, bieg.

Silke robisz konretne parie danego dnia czy 2x w tyg cwiczenia ogólnorozwojowe? Jak radzisz sobie z zakwasami po silowni ? Strasznie się na to biega nastepnego dnia.. kiedyś cwiczylem 8 lat na silce potem tylko bieganie za kazdym razem kiedy próbuję to połączyć wychodzi klapa i wracam do samego biegania 😅

kilka lat trenowałem silownia, boks, bieganie niestety 6 lat przerwy brak diety i +20kg wagi ale od roku siłownia i bieganie i jest -20kg :) bieganie jest mocno obciazajace wiec bieganie z nadwaga to zły pomysł , lepiej wzmocnic miesnie na siłowni zrzucic wage i wtedy biegac .

👍🏻👍🏻👍🏻

Jedyna wada to za mało dni w tygodniu 😁

Ja tam nie widzę sensu w podnoszeniu teścia treningiem siłowym a potem go obniżania po dziesięciokilometrowym biegu. Dlatego głównie robię bieganie interwałowe i "normalny" trening siłowy (z przerwami miedzy seriami itp - tak wiem że można hita robić z ciężarami, na obecną chwilę nie mam ochoty rzygać po treningu 🙂 ). Rekreacyjnie wskakuję na rower więc wtedy żeby ten kondycyjny trening miał jakiś sens to implementuję pewne tricki z >>> tlenowej przewagi <<<, nie będę pisać o zaletach implementacji tych ćwiczeń z wiedzy Patricka bo ty jak mało kto wiesz o co chodzi. Pozdrawiam.

Co sądzisz o ASICS NOVABLAST 4 LITE-SHOW

od 2014 roku tak trenuję 3X w tygodniu siłownia (2X ciężary, 1X bieżnia + boks) 3X w tygodniu bieganie (czasem nawet 4X w tygodniu) -- rocznie około 1600 km Trzeba tylko uważać zimą, ponieważ zimą zmniejsza się trochę dystans biegowy, przez co można złapać kilka kg więcej. Nadal jest siła w ciężarach a i bieganie nie tak źle wychodzi (w ubiegłym roku zaliczyłem maraton, teraz szykuję się do złamania 44 minut na 10 km)

Ja porzygotowuje sie od marca/kwietnia na lipiec na bieg 3 km. Biegam tempem 6min/km -TEMPO 182... a celuje w 4:30 min/km

Czy kolano może wychodzić poza stopy? Rozpocząłem wzmacnianie kolan, ale często powtarzana jest wskazówka, żeby kolana nie przekraczały linii palców stóp. Bardzo proszę o podpowiedź. Pozdrawiam serdecznie

Ja mam tak niestety ze jak oddycham tylko nosem podczas jakiejkolwiek nawet minimalnej aktywności to czuje ze się dusze (niemając zatkanego nosa ani uszkodzonej przegrody nosowej)

Ja mam pytanie, na który model Nike alphafly warto polować? Pytam pod kątem trwałości i przydatności dla osoby, która dopiero pierwszy raz weźmie udział w maratonie i jeszcze pracuje nad opadaniem na śródstopie? Już jakiś czas szukam informacji, czytam opinie i te żarówiaste z tego roku są podobno bardzo nietrwałe, a tych białoseledydowych nie mogę znaleźć.

Nizazbytnio. Wysoka kadencja przy niskim tempie biegu to u mnie nie przejdzie. Mam długie nogi i naturalnie robię dłuższe kroki. Podczas wolnego biegu chcąc zbliżyć się do kadencji 160 drobię jak gejsza i bolą mnie biodra i kręgosłup. Przy tempie około 5:30 już jest ok.

Mam 21 lat i moje średnie tętno na 5km to 185 🫣 jutro wdrażam marsz, nawodnienie i oddychanie nosem (na ile się uda 😅) i wrócę z aktualizacją 😁 Edit: 6km -średnio 7km/h , zrobiony marszo-bieg, ale tętno średnie 168! Nadal w strefie 4 ale przynajmniej już nie w maksymalnej 😁

W łatwy sposób przekazujesz sporo wiedzy. Dzięki 👍